Warzę z ekstraktów słodowych
Warzenie z esktraktów różni się od warzenia se słodów pominięciem czasochłonnego etapu zacierania. Zamiast zacierać ziarno, kupujemy juz zatarty i zagęszczony ekstrakt ze słodu w puszce, rozpuszczamy go w wodzie, chmielimy, chłodzimy i fermentujemy. Te 3 ostatnie kroki sa praktycznie identyczne jak w przypadku zacierania ze słodów. Ten sposób warzenia piwa jest mniej pracochłonny, ale trochę bardziej kosztowny. Możemy za to zaoszczędzić na sprzęcie - możemy robić "partial boil", czyli chmielenie brzeczki zagęszczonej, w mniejszym garnku, a nastepnie rozcieńczenie jej wodą przed zadaniem drożdży (coś w stylu HGB). Ta metoda jednak szkodzi smakowi piwa i jedną z pierwszych inwestycji piwowara powinien być duży garnek do pełnego gotowania.
Jeżeli nie stosujemy partial boil i mamy świeże ekstrakty dobrej jakości, to uzyskane efekty nie muszą być wcale gorsze od zacierania ze słodów.
Są trzy rodzaje receptur na piwa z ekstraktów:
- Extract only - piwo z samych ekstraktów - w ten sposób mozna robić style w których występują tylko słody podstawowe, występujące w postaci ekstraktów (pilzneński, monachijski, pszeniczny, barwiący) - można w ten sposób robić np. pils, alt, koelsh, muenchener helles, dunkel, piwa pszeniczne.
- Steeping - sposób nieco bardziej skomplikowany, można do receptury wprowadzić słody specjalne, które "zaparza się" podobnie jak herbatę - w przepuszczalnym worku trzyma się je 1/2h w gorącej wodzie, a następnie ta wodę dodaje do ekstraktów, w celu doprawienia smaku piwa. Mozna w ten sposób traktować słody które nie zawieraja skrobii - karmelowe, palone.
- Patrial mash - słody specjalne które zawierają skrobię (monachijski, wiedeński, aroma, dodatki niesłodowane) należy zatrzeć. Można to zrobić w takiej mini-warce. Postępowanie niczym poza skalą nie różni się od zacierania piwa ze słodów. Jeżeli zacierane składniki nie zawierają dość enzymów, należy do nich dodać ~1/2 kg słodu pilzneńskiego, który dostarczy potrzebnych enzymów.