Filtracja i wysładzanie: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wiki piwo.org
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
Po zacieraniu musimy oddzielić brzeczkę od łuski (plew). Ten etap nazywa się filtracją. W praktyce domowej jako medium filtrujące najlepsze okazuje się warstwa łuski pozostałej z ziaren, nazwamy ją młótem - pozwalamy mu osiąść na dnie ganka, a nastepnie sprawiamy, ze brzeczka przepływa przez tą warstwę filtrującą i odbieramy czystą brzeczkę pod spodem. Jak uzyskac taki efekt? Najbardziej narzucające się i najlepsze rozwiązanie to tzw. fałszywe dno (false bottom) - garnek na powyżej dna drugie, podziurkowane dno a pod nim kran którym możemy spuszczać filtrat. Takie urządzenie jest niestety dośc kosztowne, więc w praktyce stosujemy prostsze rozwiązania np. filtrator rurkowy (manifold) - kilka rurek miedzianych lub plastikowych połaczonych w okrąg lub prostoką, z ponacinanymi wąskimi otworami w dolnej części. Z jednej strony rurka jest przyczepiona do kranika lub po prostu do wężyka który wyprowadzamy ponad brzegiem garnka i zasysamy filtrat. Odmiana filtratora rurkowego jest filtrator zrobiony z oplotu wężyka do doprowadzania wody do kranu/WC.  
Po zacieraniu musimy oddzielić brzeczkę od łuski (plew). Ten etap nazywa się filtracją. W praktyce domowej jako medium filtrujące najlepsze okazuje się warstwa łuski pozostałej z ziaren, nazwamy ją młótem - pozwalamy mu osiąść na dnie ganka, a nastepnie sprawiamy, ze brzeczka przepływa przez tą warstwę filtrującą i odbieramy czystą brzeczkę pod spodem. Jak uzyskac taki efekt? Najbardziej narzucające się i najlepsze rozwiązanie to tzw. fałszywe dno (false bottom) - garnek na powyżej dna drugie, podziurkowane dno a pod nim kran którym możemy spuszczać filtrat. Takie urządzenie jest niestety dośc kosztowne, więc w praktyce stosujemy prostsze rozwiązania np. filtrator rurkowy (manifold) - kilka rurek miedzianych lub plastikowych połaczonych w okrąg lub prostoką, z ponacinanymi wąskimi otworami w dolnej części. Z jednej strony rurka jest przyczepiona do kranika lub po prostu do wężyka który wyprowadzamy ponad brzegiem garnka i zasysamy filtrat. Odmiana filtratora rurkowego jest filtrator zrobiony z oplotu wężyka do doprowadzania wody do kranu/WC.  


Zanim rozpoczniemy filtrację należy odczekać nieco czasu (5-40 min) na ułożenie sie wastwy młóta n adnie garnka lub kadzi filtracyjnej (przetem wkładamy filtrator na dno garnka, jeżeli trzeba). Początkowe kilka litrów filtratu jest zwykle dośc mętne, więc łapiemy je do osobnego naczynia i wlewamy z powrotem do kadzi (1-5L), jest to tzw. vorlauf.
Zanim rozpoczniemy filtrację należy odczekać nieco czasu (5-40 min) na ułożenie sie wastwy młóta n adnie garnka lub kadzi filtracyjnej (przetem wkładamy filtrator na dno garnka, jeżeli trzeba). Początkowe kilka litrów filtratu jest zwykle dośc mętne, więc łapiemy je do osobnego naczynia i wlewamy z powrotem do kadzi (1-5L), jest to tzw. vorlauf. Potem, gdy filtrat jest już klarowny ustalamy szybkość filtracji na ok 1/2-1L/min.
 
 
== Wysładzanie ==
Po zakończeniu filtracji część brzeczki jest jeszcze uwięziona w gąbkowatm młócie, jest jej na tyle duzo, że chcemy część tych cukrów odzyskać. Robimy to poprzez przepłukanie młóta gorącą wodą - jest to tzw. wysładzanie. Mamy 3 metody:
 
Wysładzanie ciągłe (fly sparging)
Przy tej technice monitorujemy poziom wody w kadzi filtracyjnej - gdy opadnie do poziomu powierzchni młóta, dolewamy nieco wody, tak, aby nie dopuscić do odsłonięcia powierrzchni młóta. Dolewamy tyle wody, żeby była wastwa 3-5 cm nad powierzchnią młóta.
 
Wysładzanie na raty (batch sparge)
To najprostsza metoda. Spuszczamy filtrat do samego końca, nastepnie dolewamy wody (5-8L), tak, zeby przykryła całe młóto, mieszamy i powtrarzamy spuszczanie wody (z etapem ułożenia młóta i vorlauf). Można ten krok jescze raz potórzyć. Nawet dwa razy jak trzeba.
 
Bez wysładzania (no sparge)
Pomijamy wysładzanie w ogóle - przed filtracją dolewamy do kadzi tyle wody ile byśmy przeznaczyli do wysładzania i spuszczamy do końca. Jak trzeba to jescze rozcieńczamy brzeczkę czystą woda przed chmieleniem. Tracimy wtedy duzo na wydajności, ale podobno otrzymujemy brzeczkę lepszej jakości

Wersja z 10:43, 29 sie 2009

Po zacieraniu musimy oddzielić brzeczkę od łuski (plew). Ten etap nazywa się filtracją. W praktyce domowej jako medium filtrujące najlepsze okazuje się warstwa łuski pozostałej z ziaren, nazwamy ją młótem - pozwalamy mu osiąść na dnie ganka, a nastepnie sprawiamy, ze brzeczka przepływa przez tą warstwę filtrującą i odbieramy czystą brzeczkę pod spodem. Jak uzyskac taki efekt? Najbardziej narzucające się i najlepsze rozwiązanie to tzw. fałszywe dno (false bottom) - garnek na powyżej dna drugie, podziurkowane dno a pod nim kran którym możemy spuszczać filtrat. Takie urządzenie jest niestety dośc kosztowne, więc w praktyce stosujemy prostsze rozwiązania np. filtrator rurkowy (manifold) - kilka rurek miedzianych lub plastikowych połaczonych w okrąg lub prostoką, z ponacinanymi wąskimi otworami w dolnej części. Z jednej strony rurka jest przyczepiona do kranika lub po prostu do wężyka który wyprowadzamy ponad brzegiem garnka i zasysamy filtrat. Odmiana filtratora rurkowego jest filtrator zrobiony z oplotu wężyka do doprowadzania wody do kranu/WC.

Zanim rozpoczniemy filtrację należy odczekać nieco czasu (5-40 min) na ułożenie sie wastwy młóta n adnie garnka lub kadzi filtracyjnej (przetem wkładamy filtrator na dno garnka, jeżeli trzeba). Początkowe kilka litrów filtratu jest zwykle dośc mętne, więc łapiemy je do osobnego naczynia i wlewamy z powrotem do kadzi (1-5L), jest to tzw. vorlauf. Potem, gdy filtrat jest już klarowny ustalamy szybkość filtracji na ok 1/2-1L/min.


Wysładzanie

Po zakończeniu filtracji część brzeczki jest jeszcze uwięziona w gąbkowatm młócie, jest jej na tyle duzo, że chcemy część tych cukrów odzyskać. Robimy to poprzez przepłukanie młóta gorącą wodą - jest to tzw. wysładzanie. Mamy 3 metody:

Wysładzanie ciągłe (fly sparging) Przy tej technice monitorujemy poziom wody w kadzi filtracyjnej - gdy opadnie do poziomu powierzchni młóta, dolewamy nieco wody, tak, aby nie dopuscić do odsłonięcia powierrzchni młóta. Dolewamy tyle wody, żeby była wastwa 3-5 cm nad powierzchnią młóta.

Wysładzanie na raty (batch sparge) To najprostsza metoda. Spuszczamy filtrat do samego końca, nastepnie dolewamy wody (5-8L), tak, zeby przykryła całe młóto, mieszamy i powtrarzamy spuszczanie wody (z etapem ułożenia młóta i vorlauf). Można ten krok jescze raz potórzyć. Nawet dwa razy jak trzeba.

Bez wysładzania (no sparge) Pomijamy wysładzanie w ogóle - przed filtracją dolewamy do kadzi tyle wody ile byśmy przeznaczyli do wysładzania i spuszczamy do końca. Jak trzeba to jescze rozcieńczamy brzeczkę czystą woda przed chmieleniem. Tracimy wtedy duzo na wydajności, ale podobno otrzymujemy brzeczkę lepszej jakości